Zaplotłam go zaczynając nad uchem wyszedł niedbały bo jakoś specjalnie się nie starałam. Moim zdaniem tak wygląda ładnie :p
No ale stwierdziłam, że głupio mi tak z tym sterczącym warkoczem więc przypięłam go wsuwkami pod tym dobieranym. Wyszło jeszcze bardziej 'messy' i jeszcze bardziej mi się podoba :)
Do tego ta fryzura jest baardzo wygodna, a po jej rozpuszczeniu zapewne wyjdą urocze fale :)
Niestety nie znalazłam żadnego prawidłowego/wyraźnego tutorialu po polsku, więc dodaję ten z napisami ;)
Całuję, Lotta :)
P.S Jak tak patrzę na te zdjęcia, to fryzura skojarzyła mi się z fryzurą Katniss z Igrzysk Śmierci :)
Wyszedł cudnie :)
OdpowiedzUsuńPróbowałam go kiedyś zrobić, ale wychodził cholernie cienki i w ogóle nie podobny ;D Na Tobie wygląda super :) A swoją drogą Igrzyska Śmierci to najlepszy film tego gatunku, jaki oglądałam, kiedy wiedziałam, że w drugiej części będzie to samo, to chciałam wyjść z kina, bo się bałam za bohaterów ;D
OdpowiedzUsuńOj tak igrzyska śmierci to naprawdę świetny filmy. chciałabym przeczytać książki :)
UsuńAle ładny! ;-) szkoda, ze ja mam dwie lewe ręce ;<
OdpowiedzUsuńnaprawdę nie jest taki trudny :) praktyka czyni mistrza ! najłatwiej jest zacząć się uczyć na kimś
UsuńNa moje zdolnosci to jest za trudny:(
OdpowiedzUsuńna pewno nie !
UsuńBardzo pięknie Ci ten warkocz wyszedł :) Szybko wracaj do zdrowia!
OdpowiedzUsuńdziękuję, tym bardziej że się nie zapowiada na ferie gdziekolwiek poza moim łóżkiem z herbatą ;p
Usuń