środa, 25 września 2013

poniedziałek, 23 września 2013

Moja porowatość !

Słowem wstępu muszę, ale to muszę się pochwalić że dzisiaj byłam dzisiaj po raz pierwszy w lecznicy dla zwierząt jako wolontariuszka. Czas upłyną bardzoo szybko a ja bardziej się utwierdziłam w przekonaniu, że zawód weterynarz to nie chwilowa fanaberia :)

Teraz przejdźmy do właściwego tematu postu. Czym jest porowatość włosów :)
Miałam ( a właściwie mam nadal) problemy z oceną porowatości moich włosów. Przeczytałam wiele postów i artykułów dotyczących tego tematu. Ale nadal nie jestem pewna.

Przybliżę nieco charakterystykę moich włosów:

1. Jak długo schną Twoje włosy?
+/- 1,5 godziny

2. Czy trudno je zmoczyć?
Myślę, że moje włosy w tej kategorii są 'średniakami'.

3. Czy jeżeli przerzucisz sobie jedno pasemko włosów przez głowę to zostanie, powoli wróci na swoją stronę czy spłynie mega szybko na swoją stronę?
Wraca na swoją stronę po kilku minutach.
4. Twoje włosy wyglądają najlepiej od razu po umyciu, kilka godzin po umyciu czy od razu przed następnym myciem?
Kilka godzin po myciu lub następnego dnia rano (jeśli myję je wieczorem).

5. Czy błyszczą się w słabo oświetlonym pomieszczeniu?
Aktualnie błyszczą się bardzo ładnie. Nawet w słabym oświetleniu :) Na pewno nie jest to jakaś łuna od nich bijąca tylko ładny błysk.

6. Czy są podatne? Np. czy po rozpleceniu warkocza masz falki?

Tak. Po całonocnym warkoczu dobierańcu wyglądają tak. Po całym dniu są bardziej proste niż pofalowane. Można powiedzieć, że krzywe :D

7. Po rozczesaniu włosów w dzień - nabierają objętości czy ją tracą?
Tracą, zdecydowanie :)

8. Czy rozpuszczając włosy po całym dniu chodzenia w spiętych czujesz ulgę czy nie lubisz ich rozpuszczonych?
Uwielbiam gdy są rozpuszczone, chociaż aktualna długość jest troszkę męcząca i niewygodna.

9. Czy przeglądając się w lustrze w łazience widzisz, że się błyszczą?
Tak :)

10. Dotknij swoich końcówek i powiedz z czym Ci się kojarzą w dotyku.
Kiepskiej jakości pędzel do pudru. Taki który pogubił trochę włosia i nie jest najmiękciejszy :D

11. Farbujesz, prostujesz, suszysz włosy?
Farbuję (co dwa lub trzy miesiące - gdy mam odrosty do ucha xD)
Od wielkiego dzwonu je wysuszę/wyprostuję/zakręce lokówką.

12. Czy masz problemy z domyciem włosów? Jeżeli tak to jakimi konkretnie specyfikami?
Ciężko mi je domyć babydream'em włosy są bardziej przyklapnięte, szorstkie w dotyku.

13. Jakie kosmetyki nie sprawdziły się w Twojej pielęgnacji? (spuszyły, obciążyły itp.).
Nie sprawdziła się u mnie zielona maska z Fructis'a ( nie robiła nic). Nie sprawdzają się u mnie drogeryjne szampony typu Timotei którego niedawno robiłam recenzję. A tak to na jakieś buble nie trafiam.

 14. Od jak dawna intensywniej pielęgnujesz włosy?
Od lutego/marca tego roku. Chociaż na początku była to bardziej pielęgnacja (czyt. odżywka po myciu :D) właściwie włosomaniactwo zaczęłam w kwietniu/maju :)


Po tych odpowiedziach osobiście uważam, że moje włosy są średnio do wysoko porowate :) Chociaż nadal mogę się mylić ;p

A wy jaką macie porowatość? Należycie do szczęściar z normalną/niską porowatością?


✿ Lotta ✿

sobota, 21 września 2013

Rozwiązania istnieją!

Ostatnio nie mam weny, a gdy nie mam weny nic nie napiszę :) Ten post trochę sobie poczekał. Polecam go uważnie przeczytać.

Bardzo się cieszę że mogłam podjąć współpracę z Ogólnopolskim Centrum Zaburzeń Odżywiania działającego w ramach Fundacji Europejskie Centrum Wspierania Inicjatyw Społecznych im. prof. Kazimierza Twardowskiego. Nawet nie śniłam że jako blogerka mogę komuś pomóc. Jest to świetna inicjatywa ze strony fundacji ;)



NASZA MISJA
Wychodzimy naprzeciw problemowi anoreksji i bulimii w Polsce.

NASZE HASŁO
Rozwiązania istnieją.


NASZE CELE
Założenia programu Ogólnopolskiego Centrum Zaburzeń Odżywiania sprowadzają się do aktywności społecznej mającej na celu m.in. :
  • zwiększenie dostępności do informacji, poprzez stworzenie profesjonalnego źródła wiedzy na temat zaburzeń odżywiania zarówno dla chorych i ich bliskich, uczniów i nauczycieli, dziennikarzy, środowiska specjalistów oraz ogółu społeczeństwa;
  • zwiększenie szeroko rozumianej pomocy osobom chorym, ich rodzinom i bliskim;
  • zmianę mentalności społecznej, zwiększenie świadomości w związku z zaburzeniami odżywiania;
  • poprawę dostępności do pomocy specjalistycznej oraz jakości usług poprzez kreowanie rozwiązań systemowych i kompleksowych;
  • rozwój wiedzy specjalistycznej we współpracy ze środowiskiem naukowym.


Zaburzenia odżywiania są obecnie chorobami o największej śmiertelności wśród zaburzeń psychicznych.
Dziwnie jest mi pisać o problemie który nie dotyczy mnie ani bliskiej mi osoby. Dlatego zachęcam Was wszystkich do zapoznania się z broszurą informacyjną. Można tam przeczytać o anoreksji, bulimii. Dowiedzieć się więcej na temat zaburzeń odżywiania.

Zachęcam was gorąco do lajkowania świetnej strony fundacji na facebooku:
https://www.facebook.com/ogolnopolskiecentrumzaburzenodzywiania
oraz przejrzenia ich strony internetowej:
http://www.centrumzaburzenodzywiania.pl

Teraz pozostaje mi wierzyć, że dzięki tej notce pomogłam komuś  :)



---------------

Zapraszam Was na mojego facebooka!!
https://www.facebook.com/LottaHairStyles

piątek, 20 września 2013

Jak to się stało, że zaakceptowałam swoje falo-loko-sianko :)

Ten post dedykuje wszystkim zakręconym, w szczególności falowanowłosym :)

Jeśli czytasz mnie od pewnego czasu, to wiesz, że mam włosy falowane ze skrętem 2a do 2b. Ale ku mojej uciesze czasem uda mi sie osiągnąć mocniejszy skręt. Jak na moje jest to pożądne 2b do 2c (z pojedyńczymi 3a) czyli szczyt moich marzeń. Osobiście łatwo było mi zaakceptować taką naturę moich włosów szczególnie że we wczesnym dzieciństwie na mojej głowie gościły spiralki :) Jak już wspominałam moje włosy zawsze były krzywe no i często sie puszyły na długości. Nigdy z ty specjalnie nie walczyłam bo po pierwsze nie miałam prostownicy a po drugie i tak nie przywiązywałam do tego żadnej uwagi. Były to były. Mimo że takie fajne fale osobiście mi się podobają ciężko mi się przyzwyczaić do takiego skrętu na mojej głowie. Pamiętam jak pierwszy raz pokazałam się w szkole w takiej fryzurze. Nikt mi nie wierzył że to moje naturalne włosy :D Mimo, że kręcone oblicze moich włosów jak najbardziej mi sie podoba do rzadko noszę taki skręt. Z wydobywaniem fal jest troszkę zachodu, a już naprawdę dużo jest z tym żeby sie przez noc nie rozprostowały. Testuje wiele metod i na pewno opiszę rezultaty na moich kapryśnych falach. No i jakoś nie za bardzo lubię siebie w zupełnie innych włosach. Mimo, że takie włosy były moim marzeniem od dzieciństwa trudno mi cały czas je nosić pofalowane, po prostu jakoś się nie czuję. Kolejnym powodem jest to, że takie falowańce nie wygladają atrakcyjnie po nocy i nie uczesane. Tak więc tutaj kończę mój długi i skomplikowany wywód :D A jaki wy macie stosunek do swoich włosów? Macie fale/loki? ✿ Lotta ✿

poniedziałek, 16 września 2013

Psikadełka i serum na końcówki (czyli recenzja zbiorcza)

Powinnam teraz pisać rozprawkę z historii (pa angielsku :D ) ale postanowiłam że zrobiłam za długą 'przerwę' od postów :)
Miałam kilka zaległych recenzji, ale stwierdziłam, że mogę spokojnie zrobić coś w stylu recenzji porównawczej trzech psikadełek i serum na końcówki :)


przepraszam za złą jakość ale znów fotka robiona w dosłownie miniutę :/

Słowem wstępu muszę zaznaczyć, że psikadła stosuję na włosy wilgotne a serum zarówno na wilgotne jak i suche. Od produktu tego typu oczekuję przede wszystkim uławiania rozczesywania oraz podrasowaniu wyglądu włosów (błysk, dyscyplina).

Marion, Sprawy Regenerujący ocet z malin&koktajl owocowy
120 ml/ ok. 8 zł
 Skusiłam się na niego jako zamiennik zamiennika płukanki malinowej z Yves Rocher. Znalazłam takową płukankę z tej serii ale praktyczniejszy dla mnie jest spray :)

Zapach/Kolor: Zapach trochę jak jakiś owocowy płyn do szyb, ogólnie nawet dość przyjemny. No i świetny czerwony kolor ;)
Działanie: Mój KWC :)) Włosy są zdyscyplinowane błyszczące i łatwo je rozczesać :) Czyli to czego oczekuję od tego typu kosmetyku.


Marion, Błyskawiczna odżywka do włosów rozjaśnianych i blond.
150 ml/ok 8zł
 Tą dostałam w 'spadku' po babci której się totalnie nie sprawdził i spowodował przyklap i nieestetyczny wygląd włosów :)

Zapach/Kolor: Jasnożóty kolor :) Zapach trudno określić przyjemny skłodki, trochę bananowo-owocowy(?). Coś takiego ;)
Działanie: Miałam już inną wersję która się średnio sprawdziła, o tej mogę powiedzieć to samo :)


Joanna, Serum na końcówki Argan Oil
50g / ok 8-9zł
Możecie się zastanawiać dlaczego 'dokleiłam' ten produkt do tej recenzji zbiorczej. Po prostu jest tak wydajny że nakładam go jako odżywkę/zabezpieczacz na włosy +/- od ucha w dół. Dla zobrazowania wielkość ziarnka fasoli starcza mi na połowę włosów (od ucha w dół). 

Zapach/Kolor: Pachnie jak Biovax z olejami :D Dokładnie tak samo. Podejrzewam że jest to pewna mieszanka arganu  :) Czyli pięknie ! Natomiast kolor - kremowy :)
Działanie: Również mój KWC :D Dzisiaj uratował mnie przed niesamowitym siano-puchem (bad hair day :/) dzięki czemu mogłam się pokazać publicznie :) A stosowany na wilgotne włosy dyscyplinuje je tak, że stają się prościuteńkie :)


Oriflame, Odżywka z jabłkiem i bzem do włosów normalnych
150ml/ 10zł
Ten produkt zakupiłam dla swoich kłaczków moja mama. Jednakże i ja nie omieszkałam sprubować :)

Zapach/Kolor: Tą kategorię można opisać jako jabłko z nutką bzu :)
Działanie: Marne, po prostu. Nic nie robi z moimi włosami :)



 Mieliście któryś z tych produków? Polecacie?
Co myślicie o tego typu poście?


✿ Lotta ✿

Zapraszam na mojego 'fejsa'  :)

piątek, 13 września 2013

Ulubieńcy ostatnich miesięcy #1

 Narzekałam, że mam dużo nauki a teraz gdy mam więcej czasu wolnego przynajmniej nadrobię zaległości w czytaniu blogów ;)

Na ulubieńcy zbierałam  się długo ale nigdy się zebrać nie mogłam. Teraz mam kilka produktów, które zasługują na post :)

 Świetny pomysł, świetny patent i dość dobre działanie ;) No i pachnie ! Pierwszy zmywacz do paznokci który pachnie i na dodatek ładnie nawilża płytkę paznokcia oraz skórki. Niestety nie radzi sobie z ciemno wiśniowym lakierem. Musiałabym zużyć 1 płatek na jeden paznokieć co byłoby mało ekonomiczne ;p
 Ale z jaśniejszymi lakierami a nawet ciemnoniebieskim radzi sobie bardzo dobrze :)
Biedronka, ok 4zł

 Świetny lakier, świetny kolor i niesamowicie sługo się trzyma :) 3-4 dni nie odpryskuje ani nic się z nim nie dzieje. Na ścisk można by wytrzymać nawet tydzień. No i zasycha bardzo szybko :)
Osiedlowe sklepiki małe drogerie, ok. 3-4 zł

  A tutaj przyrząd który mi zawsze przypominał jakieś narzędzie tortur :D Jakoś nie byłam skłonna kupić takiego przyrządu za 20 zł. Gdy w katalogu oriflame zobaczyłam za 7 zł zalotkę która wyglądała bardzo specyficznie (klik klik) postanowiłam się skusić. Jednak z jakiegoś tam powodu nie dostałam jej do rąk. Natomiast w następnym katalogu zobaczyłam tę za podobną cenę i stwierdziłam, że raz kozie śmierć ;p I jestem zachwycona! Moje rzęsy są dość długie i nawet gęste ale proste. Po użyciu zalotki są idealne :) Warto dodać że używam ją prawie miesiąc i na gumce nie widać żadnych pęknięć, przetarć czy tym podobnych :)
 Oriflame, ok. 8 zł (niestety w aktualnym katalogu jej nie widziałam!)

No i tutaj coś dla kręconowłoscych :) Świetny żel, kocham go. Co prawda trochę skleja włosy, ale po nim moje fale są niezniszczalne :D Stosuję tylko na mokro. W dotyku jest dość specyficzny coś jakbym popryskała sobie ręce lakierem do włosów ;p Niestety na drugim mieejscu w składzie ma alkohol denat...
markety, niektóre osiedlowe drogerie ok. 9zł

No i świeczka :) Od początku roku szkolnego gdy jest już ciemno przy odrabianiu zadań lub niedaleko komputera stawiam świeczkę. Miałam tą wielką z biedronki która zakończyła swój żywot, bo zaczęła strasznie smolić brzegi :/  Ta pachnie przepięknie, świeżo. Niestety teraz mniej intensywnie ale gdy ją kupiłam (jakiś miesiąc czy dwa temu) nie zapaliłam jej a cały pokój pięknie mi pachniał. Gdy się pali można wyczuć delikatny zapach owocowy (bardziej owocowy niż melonowy). Pali się równo, regularnym płomieniem. Na zdjęciu dobrze tego nie ujęłam ;p


A jakich wy macie ulubieńców? Co myślicie o moich faworytach?

 Nie wiem jak jest u Was ale u mnie od rana leje jak z cebra :/ Oby niedługo się poprawiło :)

Całuję,
✿ Lotta ✿

czwartek, 12 września 2013

Inspiracje #1

O krótkie włosy podobno łatwiej zadbać. Nie wiem tego z doświadczenia ale podejrzewam, że jest w tym ziarnko prawdy ;) Ale na pewno posiadaczki króciutkiej fryzurki mają codzienne problemy z układaniem się włosów ;p
 Jak, że od dawna mnie kusi, żeby się ściąć 'na chłopca' mam dla was kilka zdjęć potwierdzających że krótkie też są piękne ;)


 Gdy zobaczyłam nową fryzurę Miley zachwyciłam się :) I uważam to za pozytywną zmianę.



No i kilka kręconych i krótkich fryzur :)
I tutaj muszę dodać że ostatnio w kościele widziałam kobietę która miała tak świetną fryzurę że aż żałuję że nie mam zdjęcia! Miała idealnie sciętą okrąglutką bombkę a na dodatek jej wlosy miały podobny skręt do moich. Wyglądało to cudownie !


Muszę też dodać, że po (lub tuż przed) tak diametralną zmianą na 100% zafarbowałabym swoje włosy na jakiś szalony kolor :D


Ochhh... Jeszcze trochę wytrzymam i zapuszczę do mojej wymarzonej długości a potem niech się dzieje co chce ;p I piszę to całkowicie poważnie. Włosy nie ręka-odrosną :D

✿ Lotta ✿

środa, 11 września 2013

Moje książki #1


Na wstępie muszę zaznaczyć, że większość moich książek to różnego rodzaju lektury szkolne, aczkolwiek niektóre czytałam z przyjemnością :)



Z tej trójki nie czytałam nic aczkolwiek Siłaczka jest jedną z moich lektur w tym roku więc na pewno niedługo po nią sięgnę ;)

Co my tutaj mamy (od lewej) Krzyżacy tom I i II potem prawie wszystkie części Ani :) Oczywiście przeczytane i to nawet nie raz. Te starsze rozwalające się są z kolekcji mojej mamy. Nowa została kupiona kilka lat temu no i planujemy dokupić resztę części (bodajże 2-3). Krzyżacy mają (sprawdziłam) ponad 30 lat :) Akurat tych książek nie przeczytałam - wymiękłam na 2 stronie... Wiem, kiedyś będę musiała -ale jeszcze nie teraz ;p


No i tutaj przeczytałam Pinokia, Opowieść wigilijną, Tajemniczy ogród, W pustyni i w puszczy oraz Historię Żółtej ciżemki no i zaczęłam (ale nie skończyłam)  Pierścień i Różę, Starą Baśń, oraz Wybór Nowel Prusa.


Tutaj są bardziej "moje książki :) U góry jest krótkie opowiadanie po angielsku, potem jedna część Jeżycjady, Beverly Hills 90210 (mojej mamy-ledwo trzymające się). No i drugi Tajemniczy Ogród - wierzcie lub nie ale właśnie się zorientowałam, że mam dwa wydania :O
Z tego zdjęcia nie przeczytałam Skąpca, Syzyfowych Prac i Wyspy Skarbów :) A resztę owszem i niektóre nie raz! No i polecam. A z Jeżycjady mam jeszcze inną część która też była świetna i opisałam ją tu ...

Tutaj nie przeczytałam Świateł Września (kupione za parę zł w biedronce ;p ) zapowiada się fajnie oraz Fractured -jest po angielsku a dla mnie zbyt ciężka. Warto marzyć polecam a o  Dziewczyna i Chłopak wszystko na opak już pisałam tutaj :)

EDIT: Wyświetlenia bloga właśnie przekroczyły 10.000 ! Świetne uczucie <3 br="" czytacie="" dzi="" e="" i="" kuj="" moje="" tu="" wam="" wchodzicie="" wypociny="">

✿ Lotta ✿

wtorek, 10 września 2013

Metoda kubeczkowa ;)

Dzisiaj krotka ale treściwa notka :) Będzie o metodzie mycia włosów, zwanej 'kubeczkową'.

Ta metoda mycia włosów jest genialna w swojej prostocie. Służy ona temu by zużywać mniej szamponu i zarazem lepiej domywać resztki brudu czy odżywki gdyż taki rozrobiony szampon pieni się znakomicie :)

A jak to wygląda w praktyce? Banalnie. Należy uszykować sobie naczynie (kubek, miseczkę lub małą buteleczkę) i wlać szamponu. Ciężko jest znaleźć jakie proporcje ma mieć ta mieszanka na blogu Balsamowo można przeczytać że są to 3-4 łyżki na 70 ml wody lub jedna łyżka szamponu w przypadku szamponu z sls. Ja stosuję pierwszą opcję chociaż myłam włosy szamponem z sls. Moim zdaniem w dużej mierze zależy to od naszych upodobań :)


Ja nie stosowałam się za bardzo do tych proporcji. Powyżej możecie zobaczyć moją buteleczkę przeznaczoną specjalnie do rozrabiania szamponu :) Do kreski wlewam szamponu i wypełniam wodą.


Muszę też napisać że istnieje tzw. ulepszona metoda kubeczkowa która polega na wlaniu powyżej opisanego roztworu do pojemnika pianotwórczego :) Nie wyprubowałam tej opcji bo nie posiadam takowego takowego opakowania, ale powiem że jestem ciekawa czy jest jakaś różnica ;p

No a efekty?
Na moich włosach nie widzę większych plusów ani minusów rozrabiania szamponu - nie są niedomyte, tłuste - wręcz przeciwnie są lepiej oczyszczone.
Nie muszę się też męczyć z rozprowadzeniem szamponu. Dotychczas wylewałam prawie całą taką buteleczkę szamponu na jedno mycie, bo ciężko było mi dotrzeć do dalszych partii skalpu (czubek głowy). Tak więc na pewno zużycie myjadła bardzo się zmniejszy :))


To chyba wszystko co chciałam napisać.

✿ Lotta ✿

P.S Przed chwilą mój tata dowiedział się o blogu. Przyjąl to świetnie, o wiele lepiej niż sądziłam :D Pochwalił mnie za wygląd, zdjęcia i systematyczność (jako taką) :))  +10 pkt u taty-informatyka hahhah xD

Zapraszam na mojego facebook'a :)

niedziela, 8 września 2013

Isana ~Liquid Silk Odżywka

Oderwałam się na chwilę do nauki i piszę tutaj dla was o ciekawej i bardzo taniej odżywce :)



Zapach
Kwiatowo-chemiczny przyjemny, nie drażni mojego nosa :)

Konsystencja 
Odzywka ta jest troszeczkę rzadsza niż Garnier AiK. Określiłaby ją mianem mniej treściwej ;)

Działanie
Na moich włosach sprawdziła się bardzo fajnie nakładana zarówno na 2-3 minuty jak i na 10.
EDIT: Włosy były mięsiste, w sam raz dociążone :))




W składzie widzimy: 
Aqua - czyli woda
Ceteryl Alcohol- funkcja zmiękczająca/emulgująca
Glycerin- nawilża
Propylene Glycol- Utrzymuje wilgoć/odżywiająca skórę
Bis-Diglyceryl Polyacyladipate-2 - zmiękcza
Isopropyl Palimitate- emolient
Certrimonium Chloride-  ułatwia rozczesywanie, wygładza (jego zawatrość jest ustawowo określona, jest to maksymalnie 0,1%)
Quaternium-87 -  czyszczący lub odżywia włosy, działa antystatycznie (różne źródła)
Hydrolyzed  Silk-  Antystatyczna/utrzymująca wilgoć/odżywiająca włosy
Parfum- perfumy
Citric Acid- chelatująca
Sodium Citrate- chalatująca
Sodium Benzoate- konserwant
Cl 14720 - brak danych (najprawdopodobniej barwnik lub konserwant)

Czyli nawilżacze i zmiękczacze :) Zagadka rozwiązana. Skład nie jest wybitnie dobry ani naturalny.
Muszę też podkreślić że nie jestem ekspertem od rozwikływania składów - dopiero się w to zagłębiam. Jeśli ktoś jest dobry w te klocki to byłabym wdzięczna za potwierdzenie :)

EDIT: Gliceryna to humektant, więc nie utrzymuje wilgoci a jedynie wiąże wodę we włosie. Aby nawilżenie się utrzymało należy dodać emolient (olej) :) ~ Weronika
Żeby to sprawdzić chyba kupię drugie opakowanie ;pp

Tak więc odżywka wybitnego składu nie ma ale na moje włosy działa dobrze. Za 3-4 zł może sobie u nas w szafie stać :)


Miałyście? Polecacie?

✿ Lotta ✿

piątek, 6 września 2013

Wydobywanie skrętu #3 !

Niestety musiałam przystopować z dodawaniem postów z dwóch powodów: aktualnie mój komputer jest w serwisie i korzystam z laptopa rodziców (który nie ma zainstalowanych potrzebnych mi programów) no i zaczął się rok szkolny...
Niestety pierwszy tydzień szkoły minął mi bardzo intensywnie (ale w tym złym znaczeniu) nie wiedziałam 'w co ręce włożyć'. Niestety przyszły tydzień lepszy raczej nie będzie bo mam zapowiedziane dwa poważne sprawdziany. Dojdą jeszcze fakultety i moje zajęcia indywidualne (długa historia, po zmianie szkoły niektóre przedmioty mi się powtarzają a niektórych nie mam wogóle i muszę to nadrabiać indywidualnie z nauczycielami), chciałam też zapisać się jako wolontariusz do lecznicy dla zwierząt w moim  mieście. Tyle planów, tyle postanowień które z każdym dniem bardziej się komplikują. Do tego nieotworzony kanał na yt (problemy techniczne) no i czytanie waszych blogów oraz zajmowanie się moim :)
Ciężkie życie trzeciogimnazjalisty...
No ale dość narzekania bo się rozpisałam jakbym książkę pisała ;pp

Co do skrętu - jakoś nie dbałam o niego przez wakacje aż do ostatniego mycia. Tak wyszło, że postanowiłam je na mokro ugnieść żelem :)
No ale krok po kroku :
  1. Umyłam włosy moim Fructisem (używam od jakiegoś czasu metody kubeczkowej i jest świetna, muszę o tym napisać).
  2. Nałożyłam na jakieś 45 minut maskę Biovax 3 oleje i rozczesałam włosy szczerbatym grzebieniem.
  3. Zmyłam produkt po czym zastosowałam płukankę z lodowatej wody ale tylko na długość.
  4. Odcisnęłam rękami wodę i przystąpiłam do intensywnego ugniatania włosów żelem megamocnym Cool Look (Joanna).
  5. Zawinęłam je w taki dziwny turban dla kręconowłosych. Po jakimś czasie rozwinęłam go i w lekko wilgotnych włosach poszłam spać (zarzuciłam włosy na poduszkę, akurat się tej nocy za bardzo nie wierciłam xD ). No i modliłam się żeby skręt wytrzymał do rana :)
No i ka buum! Oto moje (dobę po umyciu) włosy  :D

 Nie zwracajcie uwagi na tło, nie mam programu do przycinania a zdjęcia zrobilam dosłownie w minutę :)

no i ta ręka z prawej :D mistrzyni fotografii xD

Co prawda skręt wytrzymał ale większość dnia spędziły w koczku, ponieważ nie mam pianki do wł. która poskromi nieestetycznie 'odstające' kłaczki :) A ja zwracam dużą uwagę na detale więc nie poszłabym tak do szkoły.
Mam lekkie problemy z pasmami przy twarzy które nie chcą się kręcić... Chyba niedokładnie je wygniotłam :p
 
 Moim hitem okazał się żel megamocny "Cool Look" który trochę skleja i usztywnia włosy ale efekt wizualny jest całkiem spoko no i utrzymuje się dwa dni :)


A jak wy stylizujecie swoje włosy?
Może coś polecacie?


✿ Lotta ✿

czwartek, 5 września 2013

Szampon 'Deep brunette' z różą z jerycha ~ Timotei

Jakiś czas temu postanowiłam wyprubować drogeryjny szampon - 'a nuż się sprawdzi' w końcu teraz inaczej dbam o włosy niż kilka miesięcy temu. Uległam też obietnicom producenta o pogłebieniu brązu (tak wiem, głupota...).
A jako, że ten szampon aktualnie zalega w mojej łazience (o tym dlaczego możesz przeczytać dalej) należy mu się post z jego recenzją. No bo jak można opisywać tylko ulubieńców!





Konstystencja/Wydajność
 Jak dla mnie dość rzadki ale taka konsystencja często spotykana jest w szamponach ;)
 Nie wiem jak z wydajnością, bo użyłam dosłownie kilka razy.

Zapach/Kolor
 Szamponowy, świeży i lekko chemiczny :) A co do koloru jest on bardzo ładny - brązowy z brązowymi i złotymi drobinkami! :)
 jutro postaram się dodać zdjęcie (efekt z lampą nie był taki jak na żywo)

Świetne rozwiązanie otwarcia :)

Efekt/działanie
 Jak to u mnie po tego typu szamponie - przyklap, efekt przytłustych włosów i zero świeżości...


  Jak widać nie są mi pisane szampony tego typu (Timotei, Dove, Nivea). Zostanę przy moim fructisie i poeksperymentuję z dziecięcymi :)


Miałyście? Polecacie?
Jak z odżywkami z tej serii?


✿ Lotta ✿

środa, 4 września 2013

Liebster award ! :) + trochę organizacji i 'prywaty'





"Nominacja do 'Liebstera' jest otrzymywana, za dobrą pracę.
Przyznaje się ją blogom o niższej liczbie obserwatorów,
więc daje możliwość rozpowszechnienia bloga.
Po odebraniu owej nominacji, należy odpowiedzieć
na 11 pytań od osoby, która Cię nominowała.
Następnie Ty nominujesz 11 osób (informując je o tym),
oraz zadaje im 11 pytań. Nie można nominować
osoby, która Cię wybrała!"

Ciężka  praca  popłaca ! W tym tygodniu dodaję  posty codziennie i już widać efekty :) Druga w tym tygodniu nominacja. Tym razem Liebster award :3
(pisałam ten wstęp tydzieeń temu ;))


1.Rzecz bez której nie wyobrażasz sobie życia?
 Komputer ! Zdecydowanie. Ewentualnie komórka ;)

2. Ulubione zwierzątko to...i dlaczego akurat takie, a nie inne?
 Pies. Mialam psa(mieszanca a'la labrador)  i wiem jakie są wierne i cudowne :) Jednak nie wyobrażam sobie mieć następnego psa. Nie przeżylabym drugiej straty...

3. Jeśli mogłabyś być każdą osobą to kim chciałabyś być?
 Może banalne ale sobą. Jakoś nie myślałam o tym by być kimś innym (sławnym, bogatym etc.)

4. Jaki film polecasz, który obejrzałaś w ostatnim czasie?
 Trener osobisty! Świetny film :)

5. Według Ciebie, jaki sposób najbardziej pomógł włosom w poprawieniu ich kondycji?
 W ostatnich dwóch tygodniach stosowałam po lub przed każdym myciem maski DIY i kondycja moich włosów bardzo się poprawiła :)

6. Ulubiona pora roku?
Lato :) Latem jest się bardziej wolnym - dosłownie i w przenośni. 

7. Bierzesz w akcjach charytatywnych typu: Wośp, zbieranie pieniędzy na schroniska, dla biedniejszych?
Uczestniczę we wszystkich jakich tylko mogę :)

8. Twoje hobby to....?
Fotografia, czesanie innych - na sobie nie tworzę nic oprócz paru wariantów warkoczy, kucyka i koka-niedbalca :D Myślę, że pisanie bloga i włosomaniactwo rownież mogę zaliczyć do kategorii 'hobby' :)

9. Gdzie chciałabyś mieszkać?
Kanada, Australia, Hiszpania :) W Kanadzie i Australii bo ciekawi mnie tamtejsza kultura i akcent a w Hiszpanii ludzie są ponoć bardzo ciepli i otwarci.

10. Jaki zawód chcesz wykonywać/wykonujesz?
Chciałabym zostać osobą bezpośrednio związaną z biologią i chemią :) Marzę o technikum weterynaryjnym we Wrześni.

11. Co lubisz robić w wolnym czasie?
Czytać blogi włosomaniackie, oglądać vlogerki na yt oraz czytać :)


Blogi, które nominuję:
Nominuję każdego kto ma mało obserwatorow i chce odpowiedzieć na moje pytania :)  
(potem dodam linki do blogów których autorzy się zgłoszą)

Moje  pytania:
  1. Jakiego koloru ubrań masz najwięcej w swojej szafie?
  2. Od kiedy jesteś włosomaniaczką?
  3. Czym jest dla ciebie twój blog?
  4. Czy masz kolczyk(i)? Jeśli tak, to ile i gdzie?
  5. Jakie są twoje ulubione kwiaty?
  6. Jaką czekoladą najczęściej się zajadasz? (jeśli lubisz)
  7. Kiedy ostatnio przeczytałaś książkę i jeśli pamiętasz jaki nosila tytuł?
  8. Jakie przedmioty najbardziej lubisz/lubiłaś w szkole?
  9. Wymarzone wakacje?
  10. Włosy proste czy kręcone? (w których się lepiej czujesz/które ci się na twojej głowie bardziej podobają)
  11. Ulubiony sport? 

 Miałam dzisiaj dodać post z kosmetykami których używałam latem, ale korzystam z laptopa rodziców i niestety nie mam tu zainstalowanego oprogramowania do aparatu i nie przerzucę zdjęć... Jutro czy pojutrze post powinien się pojawić.
Czy chcielibyście zobaczyć moją domową kolekcję książek? :)

Muszę sie też pochwalić, że dzisiaj zdjęli mi gips :) Wolność po dwóch miesiącach :3 Oczywiście zwolnienie z wf-u i zakaz uprawiania sportów ale i tak jest lepiej.

Pozdrawiam was ciepło w ten niezwykle ponury dzień i do następnego postu,

  Lotta  ✿


poniedziałek, 2 września 2013

Nowość w mojej pielęgnacji ! :)

Już dwa dni od ostatniego postu. Jednak wiecie jak to jest - rozpoczęcie roku, pakowanie, owijanie książek itd :) Mam nadzieję, że wszystko się uspokoi i wrócę z równym zapałem :))

Dzisiaj chcę wam napisać o mojej nowości (kupionej dzisiaj :D ).


Nie wiem dlaczego tak długo zwlekałam z kupnem łagodnego szamponu. Trochę się obawiałam, że moje włosy nie będą zadowolone z oczyszczenia gdyż od zawsze oczyszczam(łam) je szamponami z sls typu familijne ew. head&shoulders gdy pojawił się łupież...
Moją obawą było też to, że o 1szym użyciu rzucę go w kąt jak to zrobiłam z pewnym szamonem którego recenzję na pewno zamieszczę :) Ale gdy jedna z moich czytelniczek (jeej! mam czytelników :*) naisała mi że mogę go zużyć na mycie ciala natychmiast podjęłam decyzję 'kupuję jak najszybciej' :D
No i też stwierdziłam, że i tak stanowczo za długo zwlekam...

Tym zestawem umyłam dziś włosy. pierwsze wrażenia?
Dziwny zapach. Taki jak... kurz O.o   Spodziewałam się jakiegoś tyowo bobaskowego zapachu ...
Na pewno bardzo plącze włosy (tego się spodziewałam bo czytałam o tym w kilku recenzjach). Na szczęście odżywka rozwiązuje ten problem :)
Włosy są... inne ( w dotyku) no i mniej spuszone. A i wygladają całkiem całkiem :).
Muszę tu zaznaczyć, że wczoraj farbowałam włosy, więc to pierwsze wrażenie na pewno zweryfikuję rzed dokładną recenją :) Na razie jestem na tak :)

A jak u was wygląda kwestia 'myjadeł'? Jacy są wasi ulubieńcy?

Lotta xoxo