czwartek, 6 lutego 2014

Dwutygodniowe wyzwanie (dzień czwarty)

Dziś mam po prostu jakiś pechowy dzień. Dwa razy zmieniałam moją fryzurę bo mi się nie spodobała. Aż w końcu myślałam, że będzie ok. Ale nie. Zobaczcie na zdjęcia :p

kliknij aby powiększyć :)
I te moje miny xD A poza tym nie wiecie ile się namęczyłam z retuszem mojej twarzy. Chciałam pokazać jak ładnie ta fryzura wygląda z przodu.

A więc ta fryzurka jest banalnie prosta. Wystarczy zawinąć z każdego boku jak najciaśniej (to jest ważne, inaczej wszystko się rozwali) "ślimaka" ja zaczęłam trochę dalej, można też tuż nad czołem. I zawinęłam tak całość i niedbale (widać to po wystającym kosmyku :/) zawinęłam w ślimaczka, którego podpięłam kilkoma wsuwkami kokowymi i zwykłymi :)


Całuję, Lotta :)

6 komentarzy:

Dziękuję za każdy komentarz, dzięki tobie robi mi się cieplej w serduszku <3

Niestety WSZYSTKIE komentarze z adresem bloga będą usuwane. I tak odwiedzam wszystkich którzy skomentują :)

Moderacja jest włączona po to, żebym nie przeoczyła żadnego komentarza :)