sobota, 21 września 2013

Rozwiązania istnieją!

Ostatnio nie mam weny, a gdy nie mam weny nic nie napiszę :) Ten post trochę sobie poczekał. Polecam go uważnie przeczytać.

Bardzo się cieszę że mogłam podjąć współpracę z Ogólnopolskim Centrum Zaburzeń Odżywiania działającego w ramach Fundacji Europejskie Centrum Wspierania Inicjatyw Społecznych im. prof. Kazimierza Twardowskiego. Nawet nie śniłam że jako blogerka mogę komuś pomóc. Jest to świetna inicjatywa ze strony fundacji ;)



NASZA MISJA
Wychodzimy naprzeciw problemowi anoreksji i bulimii w Polsce.

NASZE HASŁO
Rozwiązania istnieją.


NASZE CELE
Założenia programu Ogólnopolskiego Centrum Zaburzeń Odżywiania sprowadzają się do aktywności społecznej mającej na celu m.in. :
  • zwiększenie dostępności do informacji, poprzez stworzenie profesjonalnego źródła wiedzy na temat zaburzeń odżywiania zarówno dla chorych i ich bliskich, uczniów i nauczycieli, dziennikarzy, środowiska specjalistów oraz ogółu społeczeństwa;
  • zwiększenie szeroko rozumianej pomocy osobom chorym, ich rodzinom i bliskim;
  • zmianę mentalności społecznej, zwiększenie świadomości w związku z zaburzeniami odżywiania;
  • poprawę dostępności do pomocy specjalistycznej oraz jakości usług poprzez kreowanie rozwiązań systemowych i kompleksowych;
  • rozwój wiedzy specjalistycznej we współpracy ze środowiskiem naukowym.


Zaburzenia odżywiania są obecnie chorobami o największej śmiertelności wśród zaburzeń psychicznych.
Dziwnie jest mi pisać o problemie który nie dotyczy mnie ani bliskiej mi osoby. Dlatego zachęcam Was wszystkich do zapoznania się z broszurą informacyjną. Można tam przeczytać o anoreksji, bulimii. Dowiedzieć się więcej na temat zaburzeń odżywiania.

Zachęcam was gorąco do lajkowania świetnej strony fundacji na facebooku:
https://www.facebook.com/ogolnopolskiecentrumzaburzenodzywiania
oraz przejrzenia ich strony internetowej:
http://www.centrumzaburzenodzywiania.pl

Teraz pozostaje mi wierzyć, że dzięki tej notce pomogłam komuś  :)



---------------

Zapraszam Was na mojego facebooka!!
https://www.facebook.com/LottaHairStyles

11 komentarzy:

  1. Porównanie z tosterem bezbłędne :D
    Anomalia

    OdpowiedzUsuń
  2. To nie waga ma władze nad anorektyczkami. To samotność.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie prawda, wcale nie samotność. Większość "laików" nie ma zielonego pojęcia, dlaczego dziewczyny chcą schudnąć. Nie chodzi o wygląd modelki, nie zawsze chodzi o zwrócenie na siebie uwagi. Anoreksja to tylko efekt uboczny czegoś zdecydowanie poważniejszego.

      Usuń
    2. Moim zdaniem na ich samoocenę ma też duży wpływ brak akceptacji swojego ciała. No i na pewno ważne jest też to, że jeśli takie osoby np. ktoś gnębi (w szkole, w domu). Wtedy te wszystkie problemy się kumulują i prowadzą do takiej chęci bycia idealnym (=chudym), co oczywiście nie jest dobre :/

      Usuń
    3. Nie jestem „lajkiem” w temacie anoreksji. Leczyłam się w szpitalu na tą chorobę i mogę zapewnić, że wychudzone modelki nie mają wiele wspólnego z tą chorobą. Tu chodzi o utratę kontroli nad własnym życiem. o myśli, które nie pozwalają człowiekowi spokojnie zasnąć. o ten przeraźliwy ból w klatce piersiowej, który sprawia, że człowiek się dusi. Tracąc kontrole nad życiem chwytasz się wszystkiego co może Ci pomóc. Dla jednych są to papierosy, narkotyki, dla innych żyletki, albo utrata wagi. Skupiasz swoją uwagę na niejedzeniu, na ćwiczeniach i nagle wszystkie problemy znikają, bo o nich nie myślisz. Z tego co piszesz, widzę, że po prostu mnie nie zrozumiałaś. Pisząc samotność miałam na myśli to, że takie dziewczyny bardzo często są zdane na siebie. Przyjaciółki ich nie rozumieją, rodzice się nimi nie interesują, a one popadają w chorą obsesję. Takie wnioski wyciągnęłam nie tylko na podstawie tego przez co sama przeszłam. Tu nie trzeba wcale znaleźć się na oddziale, aby zrozumieć ten problem. Wystarczy pierwsza lepsza lektura poruszająca problem anoreksji.

      Usuń
    4. Tak jak pisałam nie miałam styczności z tą chorobą więc ciężko mi pisać jakieś fachowe artykuły itp. :)
      Z tego co przeczytałam w tej broszurze jest to straszna choroba i nie wiem czy odważę się do przeczytania jakiejś książki na jej temat...

      Usuń
  3. Nie sądzę, żeby większy dostęp do informacji był w stanie pomóc chorym osobom. Ale na pewno jest pomocy dla bliskich, którzy nie wiedzą, co się dzieje. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. dobrze, że o tym wspominasz. To straszne, że praktycznie na każdej stronie w internecie jest nawoływanie do wspólnych diet itd, których podejmują się osoby, które wcale tego nie potrzebują..

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, dzięki tobie robi mi się cieplej w serduszku <3

Niestety WSZYSTKIE komentarze z adresem bloga będą usuwane. I tak odwiedzam wszystkich którzy skomentują :)

Moderacja jest włączona po to, żebym nie przeoczyła żadnego komentarza :)