czwartek, 24 października 2013

Dobry początek #1 Trochę o dziwnych, włosomaniackich nazwach :)

Ten post mogę chyba nazwać całkiem dobrym początkiem włosomaniactwa ;) Mi na początku tych wszystkich pojęć nikt tak nie spisał i do wszystkiego doszłam za pomocą klawiatury i  wujka Google :p

Dzięki nim będziecie już wszystko dokładnie wiedzieć :) Nie ma sensu żebym się rozpisywała. Tym bardziej że to kategoria dla mnie jeszcze niepewna :)
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
  • olejowanie
Czyli nakładanie oleju - lnianego, rycynowego czy jaki tam znajdziecie pozostawienie go na powiedzmy minimum 30 minut do nawet całej nocy (nie słyszałam by ktoś trzymał olej dłużej ;pp) a potem zmycie go szampone lub emulgowanie (? chyba to się tak pisze :p)  go odżywką (o czym napewno niedługo napiszę osobny post i zostawię tu link) czyli na ten olej nałożenie odżywki np takiej  lub tej dzięki czemu woda ma lepiej zawiązać się we włosie i kłaczki mają wyglądać lepiej - tyle w teorii. W praktyce- to działa ;p
Właśnie wpadłam że olej możnaby chyba zemulgować kremem? Może ktoś bardziej doświadczony mnie wesprze? :D
Na początek polecam lniany lub rycynowy. O tym jaki olej wybrać świetne tabelki zrobiła Kasia z włosowo-kosmetycznie-jedzeniowo :) pierwsza tabelka oraz druga tabelka.

  • kremowanie
Alternatywa olejowania tyle że tutaj (jak nazwa wskazuje) wykorzystujemy krem do ciała lub rąk. Ważne jest by nie zawierał parafiny bo tylko oblepi/zaklei nam włos a tego nie chcemy :)
O ile w przypadku olejów do włosów mamy dość ograniczony, typowo emolientowy skład, o tyle w kremach, tuż obok emolientów (olejków), mamy też substancje silnie nawilżające (humektanty), ekstrakty roślinne, czy witaminy. (źródło)
Jakie są polecane?
Krem do ciała z Isany (kakowy i oliwkowy)
Podobno klasyczny krem nivea (tyle że bardzo wysoko jest tam parafina więc...)

  • olejowanie z kremowaniem
Połączenie kremowania i olejowania. Kręconowłosa pisała o tym kiedyś ale niestety nie mogłam znaleść tego postu :/ Nie wiem na czym to dokładnie polega...
  • 'Wprasowywanie odżywki'
O tym czytałam kiedyś na pewnym blogu ale nie mogę sobie przypomnieć gdzie :c Jeśli mnie czyta ktoś kto wie kto o tym pisał oczywiście dorzucę link :) Metoda ta polega na nałożeniu odżywki najpierw na włosy, potem wyciśnięcie jej trochę na rękę, rozsmarowanie w rękach i 'przeciąganie' po pasmach włosów. Pasm powinno być tyle ile nam jest wygodnie (ja dzielę włosy na 4 części). Tych 'przeciągnięć' po włosach powinno być ok. 30 na pasmo (tyle ja uważam za wystarczające dla moich włosów). Następnie zostawiamy odżywkę na włosach jeszcze te 5-10 minut i spłukujemy. 
Efekty są megaświetne! Włosy mega wygładzone i odżywione :) Ja stosowałam tak z odżywką kakaową z Ziaji, która (jeśli zbyt blisko skalpu zaczęłam 'wprasowywać') wzmożyła przetłuszczanie, ale z nią ogólnie trzeba uważać.
link do orginalnego posta u Henrietty  dziękuję Angel-a :)
  • oczyszczanie (włosów oczywiście)
Czyli umycie włosów szamponem z SLS/SLES czyli silnym detergentem. Czasem wystarczy raz a jeżeli używamy 'mocnych' silikonów to zalecane jest dwa razy. Oczyszczając delikatnie myjemy też długość :)
  • metoda OMO
Czyli nakładanie odżywki/maski na nieumyte, zwilżone włosy pozostawienie na dany okres czasu (może to być nawet kilka godzin w zależności co nakładamy) następnie umycie włosów i ponowne nałożenie odżywki/maski i pozostawienie na również pewien okres czasu (j.w). I tyle :)
  • metoda kubeczkowa
Czyli rozrabianie szamponu, pisałam o tym w osobnym poście --> link



No nie powiem trochę się napracowałam, ale to i tak nie wszystko :D Pewnie popracuję nad kolejną częścią pojęć. Na następny ogień pójdzie szampon lub odczytywanie składów :)
Jakich 'myjadeł' używasz? 
No i oczywiście co powinnam według ciebie dodać do tej listy? :)


A ja pozdrawiam was cieplutko i milutko spod kołdeki pod którą znajduję się od poniedziałku. 3majcie się żeby was choroba nie dopadła! <3 p="">Lotta

17 komentarzy:

  1. mi sie zdarzyło w wakacje trzymać olej czasem dłużej niż całą noc na włosach:) Fajny wpis:)

    OdpowiedzUsuń
  2. O wprasowywaniu pisała Henri (http://henri-and-her-hair.blogspot.com/) :) Też uwielbiam tą metodę:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedy zaczynałam czytać kilka blogów, te pojęcia były mi całkowicie obce. Teraz czasami także trafiam na nowe słowa. Wpis baaardzo przydatny, szczególnie dla początkujących ;))

    OdpowiedzUsuń
  4. Przydatny post, zwłaszcza dla początkujących w tej tematyce.

    Hasło "kremowanie włosów" trochę mi zgrzyta, choć wiem, że jest popularne na blogach...

    OdpowiedzUsuń
  5. Kremowanie z olejowaniem i wprasowywanie odżywki? Pierwsze słyszę :)! Z tym wprasowywaniem to nawet spróbuję dzisiaj

    OdpowiedzUsuń
  6. A to wprasowywanie to na mokro, czy na sucho? :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajne mini kompendium wiedzy ;)




    Witam. Jesteśmy producentem prostych mebli z surowego drewna. Każdy produkt wykonujemy ręcznie nadając im niepowtarzalny i wyjątkowy charakter. Cechuje je prostota i wyjątkowość. Zapraszamy do współpracy i na naszą stronę http://woodenfactory.pl/

    OdpowiedzUsuń
  8. Olejowanie znacznie poprawiło stan moich włosów ale ostatnio z braku czasu to porzuciłam :(

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, dzięki tobie robi mi się cieplej w serduszku <3

Niestety WSZYSTKIE komentarze z adresem bloga będą usuwane. I tak odwiedzam wszystkich którzy skomentują :)

Moderacja jest włączona po to, żebym nie przeoczyła żadnego komentarza :)