niedziela, 20 stycznia 2013

Recenzja farby do włosów :)


Garnier color sensation 113 - Jedwabisty beżowy superjasny blond

Zapach : No więc na początku odrzucił mnie zapach - jakby wciągało się do nosa amoniak !!! Wiele razy  farbowałam włosy babci a żadna farba (w tym Garnier) tak bardzo nie śmierdziała amoniakiem.

Konsystencja : Co do konsystencji, była okej. Nie spływała a i farba równo pokryła moje gęste włosy co mnie bardzo ucieszyło.

Kolor : Kolor jest zbyt  żółtego - ale trudno, liczyłam się z taką opcją.

Stan włosów po farbowaniu: Plusem tej farby jest również to, że wogóle nie zniszczyła mi włosów.


Trochę zbyt żółte...


Podsumowując - nie jest najgorsza ale nie zdecyduje się znów na tą linię. Poszperam w internecie i odrosty zrobię inną farbą (myślę coś o syoss'ie mixing colour).

 Myślę żeby "poprawić" ten kolor szamponetką.

A wy jak stoicie z farbami/szamponetkami itp ??
Macie jakieś swoje ulubione firmy lub kolory??
Może chcecie zmienić kolor na tęczowy lub wściekły czerwony ? 

---------------------------
Zapraszam do udziału w ankietach :)   --->

2 komentarze:

  1. fajny blog. ;D może jednak ten wściekły czerwony? xd
    Zapraszam do siebie za-ko-cha-na.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja właśnie już od niecałego roku farbuję się tą farbą tyle że odcieniem 110 diamentowy blond. Jest nieziemski ;). A co do tego żółtego koloru może spróbuj jakiejś płukanki? Np. srebrzyk (czy jakoś tak ;D)?

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, dzięki tobie robi mi się cieplej w serduszku <3

Niestety WSZYSTKIE komentarze z adresem bloga będą usuwane. I tak odwiedzam wszystkich którzy skomentują :)

Moderacja jest włączona po to, żebym nie przeoczyła żadnego komentarza :)