W jednym słowie - lifestyle. Piszę o urodzie, może trochę o modzie, o organizacji, nauce i milionie innych rzeczy.
O kurcze, ale ekstra! :)
Na szczęście drugiego dnia pływał już po stawie ;)
Dziękuję za każdy komentarz, dzięki tobie robi mi się cieplej w serduszku <3Niestety WSZYSTKIE komentarze z adresem bloga będą usuwane. I tak odwiedzam wszystkich którzy skomentują :)Moderacja jest włączona po to, żebym nie przeoczyła żadnego komentarza :)
O kurcze, ale ekstra! :)
OdpowiedzUsuńNa szczęście drugiego dnia pływał już po stawie ;)
Usuń