czwartek, 3 kwietnia 2014

Alterra, maska granat i aloes [recenzja]



Dziś na celowniku popularna w blogsferze maska z Alterry. A oto obietnice producenta :



Konsystencja
Kremowa, gęsta. Świetnie się rozprowadza na włosach :)


Wydajność
Mogę ją określić jako wydajną.


Zapach
Kojarzy mi się z jagodziankami lub drożdżówką z marmoladą :3 Przepiękny!


Działanie
Działa świetnie jeśli zostawimy ją na włosach dłużej niż 30 minut. Włosy są miękkie ładnie się błyszczą i układają.
Myślę że to jeden z kosmetyków które kupię ponownie :) Plusem jest też oznaczenie Vegan, niestety mało kosmetyków nie ma składników odzwierzęcych.


Miałyście? Polecacie, czy raczej nie?

Całuję, Lotta :)


10 komentarzy:

  1. U mnie niestety się nie sprawdziła. Po zmyciu moje włosy były gumiaste. Ale jak dodawałam no niej trochę olejku, to było lepiej.

    OdpowiedzUsuń
  2. Byla jedną z pierwszych mouch masek ;) ah te wsoomnienia... niestety nie pamiętam już, jakie efekty dawała. ?.

    OdpowiedzUsuń
  3. u mnie sie nie sprawdziła.. loki/ fale wyglądają paskudnie :-(

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie szału nie robiła. Myślę, że nie jest lepsza od odżywki z tej samej serii.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam odżywkę i sprawdza się u mnie świetnie. Maskę pewnie też kiedyś wypróbuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Właśnie jej używam ale jakoś mnie nie zachwyciła.

    OdpowiedzUsuń
  7. Kupiłam ją sobie ostatnio, ale czeka na swoją kolej ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, dzięki tobie robi mi się cieplej w serduszku <3

Niestety WSZYSTKIE komentarze z adresem bloga będą usuwane. I tak odwiedzam wszystkich którzy skomentują :)

Moderacja jest włączona po to, żebym nie przeoczyła żadnego komentarza :)